01.10.2012 05:00

Uroczystość nadania pruszkowskiemu hufcowi imienia harcmistrza kapitana Andrzeja Romockiego „Morro”
28-30 września 2012 r. zlot harcerzy w Michałowicach

111
Harcerskie miasteczko namiotowe wyrosło w Michałowicach w piątkowy wieczór 28 września. Na polanie przy ul. ks. Jerzego Popiełuszki stanęło kilkanaście namiotów oraz scena o niezwykle ciekawej scenografii, imitującej ruiny powstańczej Warszawy, ze znakiem Polski Walczącej oraz plakatowym wizerunkiem młodego powstańca warszawskiego.
Scenę wykonały michałowickie „13” – drużyny (13 MDH im. Orląt Lwowskich i 13 MDSH „Kierunek Północ”), liczące w sumie około 50 osób. Blisko setka harcerek i harcerzy z pruszkowskiego hufca do późna uwijała się, przygotowując uroczystość nadania hufcowi imienia harcmistrza kapitana Andrzeja Romockiego ps. „Morro”, który spoglądał z plakatu na grupę niewiele młodszych od niego harcerzy.

Część namiotów wypełniły eksponaty Izby Pamięci Hufca Pruszków. Pamiątki z okresu II wojny światowej zostały rozmieszone wśród kartonowych makiet warszawskich kamienic. Można było obejrzeć zdjęcia przyszłego patrona hufca – Andrzeja Romockiego „Morro”, jego rodziny i przyjaciół, a także zdjęcia z okresu powstania warszawskiego. Można było przeczytać fragmenty artykułów prasowych z tamtego okresu, obejrzeć archiwalne zdjęcia, a nawet wziąć do ręki prawdziwy karabin typu mauser, używany przez Niemców w czasie wojny. Wszystko lśniło i czekało na przybycie gości.

Jeszcze przed 10 rano na placu apelowym na honorowych miejscach zasiedli: gospodarz gminy Michałowice wójt Krzysztof Grabka oraz prezydent Pruszkowa Jan Starzyński, komendant Straży Miejskiej Pruszkowa Włodzimierz Majchrzak, przedstawicielka starostwa pruszkowskiego Alicja Kaflik, dyrektor Zespołu Szkół w Michałowicach Andrzej Olęcki, a także przedstawiciele Szarych Szeregów: dh. Irena Horban, opiekunka harcerskiego szczepu pruszkowskiego Szczepu Harcerskich Drużyn Sokolich dh Leszek Czarny „Czarnota” oraz dh Stefan Kulicki. W obecności pocztów sztandarowych michałowickich szkół oraz Urzędu Gminy wmaszerowało 380 harcerzy oraz zuchów pruszkowskiego hufca, gdzie komendantka dh. podharcmistrz Beata Pawełczyńska odebrała raport o stanie obecnych drużyn oraz przekazała go przedstawicielce Rady Chorągwi Stołecznej ZHP dh. harcmistrz Paulinie Gajownik. Druhna Gajownik odczytała rozkaz Chorągwi Stołecznej, w którym Hufiec Pruszków otrzymał imię kapitana Andrzeja Romockiego „Morro”, a także wprowadzono nowy sztandar Hufca ZHP Pruszków z wyhaftowaną nazwą.

O prawo do przyjęcia patrona hufiec starał się przez dwa lata. W tym czasie harcerze przestudiowali wiele dokumentów archiwalnych. Przygotowano wiele prezentacji o bohaterach, którzy mieli stać się wzorem dla zastępów harcerzy. Dzięki tej długotrwałej „Kampanii Bohater" bliższa stała się harcerzom historia naszej ojczyzny, a patriotyczne tradycje rodziny Romockich okazały się chlubnym wzorem do naśladowania.

Na apelu głos zabrała również hm. Katarzyna Traczyk – dyrektor warszawskiego Muzeum Harcerstwa, podnosząc Izbę Pamięci Hufca ZHP Pruszków do rangi filii Muzeum Harcerstwa.

Po uroczystościach na placu apelowym odbyła się msza polowa odprawiana przez druha ks. Jarosława Kuśmierczyka, zakończona poświęceniem nowego sztandaru Hufca ZHP Pruszków. Druh Jarek w kazaniu powiedział, że odprawiana przez niego msza ma w pewnym sensie charakter dziękczynny za możność wchodzenia w ślady takich bohaterów, jak Andrzej Romocki „Morro”, pochodzący z rodziny o tradycjach patriotycznych i głęboko wierzącej. Dzięki takim wzorcom, w harcerstwie odnajdujemy czas przyjaźni, sens zdobywania kolejnych stopni i pokonywania trudności. Taki patron poprowadzi nas i w zabawie, i każdą drogą, zawsze orędując za nami przed Bogiem.

W czasie mszy poproszono gości honorowych o tradycyjne wbicie specjalnych gwoździ do drzewca nowego sztandaru. Gospodarz gminy Michałowice wójt Krzysztof Grabka powiedział przy tej okazji, że uroczystości związane z nadaniem imienia Hufcowi ZHP Pruszków przerosły jego wszelkie wyobrażenia między innymi dlatego, że zgromadziły tak wielką liczbę młodzieży. Równocześnie zaprosił harcerzy do uczestnictwa w zbliżającym się „Rajdzie po Kamienistej Drodze” – żywej lekcji historii z siedmioletnią już tradycją – organizowanym przez naszą gminę w Pęcicach.

Po mszy św. nadszedł czas na oglądanie miasteczka namiotowego i zgromadzonych tam cennych pamiątek. Pomagali je zdobywać harcerze seniorzy z Szarych Szeregów, między innymi Stefan Kulicki oraz Kazimierz Piotrowski, który przyprowadził swego dziewięcioletniego wnuka Pawełka Piotrowskiego, w mundurze zucha.

Harcerze gościli zwiedzających tradycyjną grochówką z kotła, chlebem okraszonym smalcem i kwaszonymi ogórkami oraz pysznymi kruchymi ciasteczkami z kolorowym lukrem, upieczonymi przez druhenki z michałowickich drużyn 13. MDH i 13. MDSH, których drużynową jest dh. pwd. Agnieszka Jachowicz.

Ukoronowaniem dnia stał się popołudniowy koncert w wykonaniu Andrzeja Kołakowskiego – barda, poety, pedagoga, który śpiewał swe piosenki o tematyce historyczno-religijno-społeczno-politycznej, akompaniując na gitarze. Harcerzom szczególnie podobała się piosenka „Przysięga”. Poproszono artystę o zaśpiewanie na bis, przy czym kilkadziesiąt harcerzy wtłoczyło się na scenę – na szczęście nie tylko piękną, ale też o solidnej konstrukcji – by wykonać wspólnie piękny utwór o wzruszającym refrenie:

Trudno jest wytrwać, gdy wszystko zdaje się stracone.
Trudno jest marzyć, gdy marzenia Twoje depczą.
Trudno jest stać, gdy chcą Cię rzucić na kolana.
Marzyć o słońcu, gdy wokoło strugi deszczu.

Lecz przysięgaliśmy na orła i na krzyż,
na dwa kolory, te najświętsze w Polsce barwy,
na czystą biel i na gorącą czerwień krwi,
na wolność żywych i na wieczną chwałę zmarłych...

Po południu odbył się Festiwal Piosenki Harcerskiej „Szekla”. Wzięło w nim udział 20 zespołów harcerskich z różnych drużyn hufca pruszkowskiego. Zabawa trwała jeszcze długo po zapadnięciu zmroku, gdyż spontaniczność drużyn często zakłócała reguły konkursu i wtedy część widowni wbiegała na scenę, by zaśpiewać chociaż jedną piosenkę, przy akompaniamencie równie spontanicznych gitarzystów, których nie brakowało wśród harcerzy. Śpiewały najmłodsze, nieśmiałe jeszcze zuchy i pewni siebie starsi. Atmosfera rozgrzewała się mimo spadającej temperatury.

W niedzielę rano harcerze zwinęli namioty. Na polanie nie pozostawili po sobie śladów, ale michałowiczanie długo będą pamiętać rozśpiewaną młodzież, która potrafi odszukać wokół siebie piękne wartości – młodzież z Hufca ZHP Pruszków im. Andrzeja Romowskiego „Morro”, a wśród nich michałowickie 13. Mazowiecka Drużyna Harcerska „Orlęta” im. Orląt Lwowskich oraz 13. Mazowiecka Drużyna Starszo-Harcerska „Kierunek Północ”.


















Wyniki „Szekli”
I miejsce – Szczep Harcerskich Drużyn Sokolich za „Elegia o chłopcu polskim”
II miejsce – nasza 13. Mazowiecka Drużyna Starszo-Harcerska „Kierunek Północ” za autorską piosnkę „Kierunek północ”
III miejsce – Szczep „Zośka” – za „Piosenki powstańcze”
Autor: Stanisław Szałapak
Opublikowany przez: Stanisław Szałapak