08.12.2013 00:00

Mikołajki Opaczy Małej

41
7 grudnia 2013 r., w budynku Zespołu Szkół w Michałowicach odbyła się mikołajkowa impreza Opaczy Małej.

Bawiły się – znakomicie – dzieci w wieku od 3 do 15 lat. Zabawę prowadziły: Mikołajowa Katarzyna, śnieżynka Karolina oraz elf Mateusz. Zabrakło natomiast Mikołaja. Początkowo dzieci pytały o niego, ale w trakcie zabawy chyba o nim zapomniały, bo przestały pytać. Mikołaj jechał z prezentami, z daleka, z Laponii – wytłumaczyła męża Mikołajowa.

– Robimy kółeczko, ogromne jajeczko! – nawoływała Mikołajowa. – Angeliko podaj rączkę koleżance. Zapraszamy, szybciutko.

Zabawa zaczęła się od zapamiętywania swoich imion. Dzieci ustawiły się w kółku. Dziecko wymawiało swoje imię, a następne swojej koleżanki czy kolegi i tak kolejno – dookoła, do zapamiętania. „Zuzia; Zuzia, Madzia; Madzia, Maja; Maja, Jasiek; Jasiek, Angelika; Angelika…”. Sporo tych imion: w zabawie wzięło udział dużo, dużo dzieci. A wszystkie te imiona bez problemu zapamiętała Mikołajowa. Dzieciaki nawet nie zorientowały się, że to nauka, wcale nie taka łatwa. Zapamiętanie imion koleżanek i kolegów bardzo pomogło w zabawie i konkursach.

W kółku, przy akompaniamencie muzyki, dzieciaki wykonywały różnego rodzaju „zadania” taneczne, „pod dowództwem” Mikołajowej: wymachiwały rękami, nogami, kręciły głowami i biodrami… Aż wszyscy dziwili się, że można wykonać tyle tanecznych ewolucji. Mikołajową „w dowodzeniu” tańcem zastępowały kolejno dzieci: – Kubo, a teraz ty zostań kapitanem tańca, pokaż dzieciom, co mają robić… …a teraz poprosimy Joasię… – wołała Mikołajowa.

Dzieci wyhasały się do woli, na różne sposoby, bez przyrządów i z przyrządami – takie hula-hoop, jedno, na tyle dzieci, taniec-skakaniec, taniec-przekładaniec uczyniło jeszcze bardziej atrakcyjnym. Dzieciakom podobało się, a hula-hoop utrudniło zadanie: dzieciaki kolejno przechodziły przez nie, trzymając się za ręce – w zamkniętym kole.

Nieco zmęczone, pokrzepiły się sokiem, wodą i ciasteczkiem; zasiadły wszystkie przy dłuuuugim stole. Zaczęło się wielkie malowanie czarodziejskimi farbkami postaci: Mikołajów, ciastkowego potwora…

Potem znowu były pląsy i skakania, i odpoczynek przy stole, i tak kilka razy – na przemian. Odbył się konkurs recytatorski: dzieci recytowały wiersze o Mikołaju, wręcz śpiewająco – bo niektóre zamiast recytować śpiewały piosenki o Mikołaju. Najważniejszy okazał się konkurs na wykonanie choinkowego łańcucha. Dzieciom obowiązkowo pomagali rodzice i dziadkowie. Wygrał najdłuższy łańcuch drużyny A, który nie zmieścił się na baaardzo długim korytarzu.

Łańcuchem dzieci przyozdobiły szkolny korytarz. Zrobiło się jeszcze piękniej i jeszcze bardziej wesoło. Można więc było zaprosić Mikołaja. Ten przybył, z ogromnym workiem prezentów.

– Czy są tu grzeczne dzieci? – zapytał Mikołaj. – Też pytanie!, dzieci, wiadomo, zawsze są grzeczne, na całym świecie, nie tylko te z Opaczy Małej. Mikołaj nie miał więc wątpliwości i rozdał prezenty wszystkim dzieciom, które wzięły udział w imprezie.

Nie tylko dzieciom podobała się zabawa, ale i opiekunom dzieci, którzy chętnie pomagali w konkursach swoim milusińskim – było to zgodne z regulaminem.

* * *
W klasie, gdzie przy szkolnych ławkach odbywały się konkursy, dzieci najpierw siadały w grupach wiekowych – starsze ze starszymi, a młodsze z młodszymi, a pod koniec imprezy dominowały grupy w różnym wieku. Czy to było zamierzone, czy przypadek? Usłyszała pani Mikołajowa, czyli Katarzyna Janota. – Jednym z najważniejszych celów, użyję tu słowa dydaktycznych, prowadzonych pod moim kierunkiem zabaw i gier jest integracja. Podam przykład: siedzi dziecko obok dziecka, każde przy swoim laptopie czy tablecie, każde maksymalnie skoncentrowane na swojej grze. Jedno do drugiego nie odezwie się nawet słowem, często przez wiele godzin. Wystarczy jednak prosta zabawa – konkurs edukacyjny, np. wspólne wykonywanie przez dzieci, rodziców i dziadków łańcucha na choinkę, a zostanie przywrócona więź, dzieci będą uczyły się funkcjonować w grupie; nie tylko wśród rówieśników, ale w zespole zróżnicowanym wiekowo, a także pokoleniowo – z rodzicami, dziadkami. Prowadząc zajęcia staramy się dbać o wszechstronny rozwój naszych podopiecznych. Dbamy o rekreację i edukację.

* * *
Mikołajkowa impreza została sfinansowana z funduszu sołeckiego Opaczy Małej na 2013 r. (zgodnie z uchwałą zebrania mieszkańców).

Autor: Stanisław Szałapak
Opublikowany przez: Stanisław Szałapak