30.03.2023 10:15

"Paszkowianka" - spotkanie informacyjne z MZDW w Nowej Wsi

200
W środę, 8 marca, w hali sportowej szkoły podstawowej w Nowej Wsi odbyło się spotkanie informacyjne w związku z budową drogi wojewódzkiej tzw. "Paszkowianki". Na spotkanie z przedstawicielami Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i firmy projektowej Safege przyszło ponad 400 mieszkańców.

MZDW zleciła Safege opracowanie koncepcji projektowej tej trasy wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej. Zleceniodawcę koncepcji (MZDW) na spotkaniu reprezentował zastępca dyrektora ds. Inwestycji Tomasz Dąbrowski, zaś wykonawcę koncepcji, firmę Safege:  inż. Grzegorz Kowalik, inż. Tomasz Jaskólski, inż. Magdalena Kowalczyk, inż. Małgorzata Pracz, inż. Tomasz Bakuła i przyrodnik Grzegorz Piskuła.

Prace nad dokumentacją są finansowane przez samorząd województwa, powiat pruszkowski i gminy: Pruszków, Brwinów, Michałowice i Nadarzyn. Partycypowanie w kosztach daje naszej gminie możliwość uczestniczenia w roboczych rozmowach i spotkaniach.  Dzięki temu wykonano np. analizy przewidywanych potoków ruchu samochodowego po realizacji I etapu „Paszkowianki”, tj. odcinka od węzła z A2 do drogi 719. W jakimiś zakresie wyniki pomiarów ruchu (bez analiz) zostały przedstawione samorządom w styczniu tego roku.

W spotkaniu 8 marca uczestniczyła Małgorzata Pachecka, wójt gminy Michałowice, która rozpoczynając spotkanie zreferowała w imieniu mieszkańców oczekiwania w stosunku do projektantów, MZDW i ich prezentacji, a mianowicie przedstawienie prognozowanych potoków ruchu, wariantów przebiegu trasy, danych pokazujących jak zmieni się ruch na drogach gminy po wybudowaniu pierwszego etapu "Paszkowianki" i jaki wpływ na ruch lokalny będzie miało zrealizowanie drugiego etapu inwestycji. Wójt prosiła również o wskazanie ewentualnych korzyści lub strat dla mieszkańców gminy Michałowice związanych z budową drogi. Antycypując odpowiedzi na pytania o sens inwestycji, zaapelowała również o zawieszenie prac nad koncepcją budowy drugiego etapu "Paszkowianki" do czasu, aż powstaną solidne analizy merytoryczne uwzględniające kwestie środowiskowe i społeczne planowanej inwestycji. 

Niestety inż. Małgorzata Pracz występująca z ramienia firmy projektowej Safage, zaprezentowała jedynie prognozy ruchu dla wybudowanej drogi w roku oddania inwestycji do użytku (2027) i po 10 latach (2037). Analiza została wykonana dla wariantu dwupasmowego. Symulacje pokazały, że po ewentualnym oddaniu do użytku II etapu tej drogi średni ruch samochodów, w tym ciężarowych, wyniesie od 14 do 23 tys. pojazdów w zależności od odcinka trasy, czyli mniej więcej tyle ile obecnie jeździ drogą 719. Dziesięć lat po otwarciu ruch wzrośnie odpowiednio od 18 do 30 tys. pojazdów dziennie. Prognozy zgodnie z deklaracjami projektantów i MZDW były oparte o dotychczasowe badania ruchu i tendencje z poprzednich lat, tj. ciągłego dużego wzrostu natężenia ruchu samochodowego. Pytanie, czy takie założenie jest prawidłowe mając na uwadze nową strategię Metropolii Warszawskiej polegającą na zmniejszeniu udziału samochodowej komunikacji indywidualnej na rzecz komunikacji zbiorowej i rozwój transportu intermodalnego.

Po przedstawieniu prognozy natężenia ruchu przedstawiciele projektanta pokazali trzy przebiegi trasy, różniące się nieznacznie od siebie.

Pierwszy z wariantów poprowadzono prawie zgodnie z zapisami w studiach uwarunkowań przestrzennych gmin. Drugi wariant odsunięto maksymalnie od ulicy Barbary (w Granicy) i ogródków działkowych SGGW (w gminie Brwinów). Te dwa warianty zaprojektowano do prędkości 60 km/h.

Trzeci z wariantów zaprojektowano zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, to znaczy wyprostowano łuki tak, aby możliwe było osiągnięcie prędkości projektowej 100 km/h.

Zaprezentowano również wyniki inwentaryzacji przyrodniczej, miejsca zabezpieczeń akustycznych (dla wariantu drogi 100 km/h).

Następnie nastąpiła seria pytań i odpowiedzi. Wójt,  Małgorzata Pachecka, poprosiła o pokazanie symulacji ruchu na ulicach: Głównej, Pruszkowskiej, al. Marii Dąbrowskiej, Komorowskiej i Sokołowskiej. Ekspertka inż. Małgorzata Pracz przyznała, że przygotowane symulacje ruchu na drogach niższych klas są obciążone dużym błędem pomiarowym i przygotowywane były jedynie na potrzeby symulacji ruchu na "Paszkowiance". Zamówienie MZDW w zakresie prognoz potoków pojazdów nie obejmowało symulacji ruchu na tych ulicach, jak również nie obejmowało symulacji wariantu zerowego – czyli tego co będzie z ruchem, w sytuacji gdyby drugi etap "Paszkowianki" nie został wybudowany.

Ponieważ nie powstały rzetelne analizy wariantu zerowego inż. Pracz podzieliła się swoim doświadczeniem zawodowym i intuicją: jej zdaniem, gdyby nie powstał drugi etap "Paszkowianki", po uruchomieniu pierwszego etapu, ruch w alei Marii Dąbrowskiej i ulicy Głównej może spaść. Bez budowy drugiego etapu - pierwszy staje się obwodnicą Pruszkowa. Ruch z Brwinowa, Grodziska, Milanówka pojedzie do węzła z A2 bez wbijania się w wąskie drogi Gminy Michałowice. W tym układzie samochody jadące w kierunku Katowic z hal logistycznych w gminie Brwinów pojadą autostradą A2 w kierunku Strykowa do autostrady A1 i tamtędy do Katowic, czyli cały ruch z hal logistycznych też ominie Gminę Michałowice. Po ewentualnym wybudowaniu II etapu Paszkowianki ruch na drodze 719 i 720 zmniejszy się.

Wójt zadeklarowała, że będzie nalegać, żeby zgodnie z deklaracjami Marszałka Województwa Mazowieckiego, Adama Struzika, wykonać rzetelne prognozy ruchu. Na pytanie  zadane z sali czy taka analiza jest wykonalna, gdyby inwestor (MZDW) zamówił ją w postulowanym przez mieszkańców zakresie szczegółowości,  inż. Pracz odpowiedziała twierdząco.

Wójt zwróciła w swoim wystąpieniu również na nieodwracalne szkody dla środowiska naturalnego. Projektowana droga będzie bowiem stanowić bezpośrednią ingerencję w środowisko (wycinkę lasu) oraz stworzy kolejną barierę dostępu do terenów przyrodniczych i krajobrazowych (na ponad 6 kilometrowym odcinku drogi przewidziano jedynie dwa przejścia dla pieszych). Wyznaczona w ten sposób granica z założenia degraduje cały obszar Gminy Michałowice. 

Spore emocje budziły rozbieżności w szerokości pasa drogowego – projektanci twierdzili, że szerokość ta będzie wynosić 35-38 metrów, natomiast na prezentowanych koncepcjach wynosiła ona 48-60 m.

Zgrzytem w dokumentach jest również oznaczanie jednego z wariantów jako „akceptowalnego przez władze samorządowe”. Wójt Pachecka nazwała takie oznaczenie nadużyciem, jako że gmina Michałowice nie akceptowała żadnego z wariantów i zażądała usunięcia takiego sformułowania z opisów koncepcji jako wprowadzającego w błąd.

Mieszkańcy zwrócili uwagę na bliskość projektowanej drogi do szkoły w Nowej Wsi w tym generowany hałas i zanieczyszczenia,  jak również zwiększenie niebezpieczeństwa w szczególności w stosunku do dzieci, które będą zmuszone do przemieszczania się przez skrzyżowanie z projektowaną drogą.

Dyrektor Dąbrowski z MZDW zadeklarował, że zostanie zbadana koncepcja trasy jednojezdniowej bez skrzyżowania z ulicą Pruszkowską, oraz możliwości budowy tunelu pod WKD (zamiast wiaduktu).

Ważnym pytaniem, które padło z sali było czy mieszkańcy mają jakąś szansę na zablokowanie tej inwestycji. Dyrektor Dąbrowski powiedział, że ciężko jest zablokować plany wojewódzkie, na podstawie których powstają plany powiatowe i gminne – „Mleko się wylało” powiedział Dąbrowski – „Jeżeli uważacie, że zablokujecie tę inwestycję to nie. Aczkolwiek inwestycję można zablokować na poziomie decyzji środowiskowej” - dodał. Jako przykład Dąbrowski podał Wschodnią Obwodnicę Warszawy.

Dosyć ważnym postulatem kierowanym do MZDW była weryfikacja wariantu przebiegu „Paszkowianki” z wykorzystaniem istniejącej sieci dróg, w tym drogi 720. Dyrektor Dąbrowski przyznał, że projektowanie nowych śladów jest łatwiejsze niż rozbudowa dróg istniejących,  z uwagi na konieczność doprowadzenia istniejących dróg do spełnienia warunków technicznych. Mieszkańcy sformułowali bardzo silny postulat, aby w toku prac projektowych zbadać wariant dostosowania drogi 720 do potrzeb komunikacji między S8 a autostradą A2, bowiem jest to droga już utwardzona i istniejąca. W jej przypadku ingerencja w środowisko jest znacznie niższa, a być może jest to również wariant tańszy w realizacji (nawet po policzeniu kosztów wywłaszczeń i wuburzeń). Niebagatelnym argumentem jest fakt, że na projekty mniej dewastujące środowisko naturalne, znacznie łatwiej jest uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej.

Mieszkańców interesowało również dlaczego MZDW nie chce upublicznić i przekazać prognoz ruchu, którymi dysponuje od lipca 2022 roku, zasłaniając się prawami autorskimi wykonawcy dokumentacji. Padł również postulat, żeby zatrzymać prace projektowe do momentu, aż powstaną rzetelne prognozy przewidywanych potoków ruchu pokazujące czy faktycznie potrzebne jest wykonanie drugiego etapu "Paszkowianki". Tak aby, jeśli droga ma powstać, było wiadomo, że nie powstaje tylko dlatego, że została zaplanowana w latach 80. XX wieku. Dotychczas wszelkie argumenty za budową drogi opierają się na „przeczuciach” włodarzy gmin, tudzież „intuicji” projektantów, a to za mało. Uczestnicy spotkania wykazywali, że od 2019 roku MZDW unika wykonania analiz, o które wnoszą mieszkańcy.

W toku spotkania okazało się również, że nie robiono jeszcze badań hydrologicznych i odwiertów geologicznych w proponowanym przebiegu trasy. Uczestnicy zwracali uwagę, że profil geologiczny terenu sprawi, że szacowany koszt inwestycji określony na ok 100 mln zł z pewnością zostanie przekroczony kilkukrotnie z uwagi na to, że trasa przebiega przez tereny bagienne. Ważnym argumentem jest fakt, że planowana trasa przecina tzw. "rynnę brwinowską",  na terenie której nie powinno się realizować żadnych głębszych konstrukcji hydrotechnicznych, mogących zakłócić lustro wód podziemnych. Są to strategiczne zasoby wody dla  nas i dla Warszawy.

Dyrektor Dąbrowski odpowiedział, że zastrzeżenia dotyczące wód podziemnych mogą zostać wprowadzone przez instytucje uprawnione podczas uzgodnień środowiskowych, a są to Wody Polskie i SANEPiD. Negatywna opinia którejkolwiek z instytucji oznaczać będzie, że inwestycja nie zostanie zrealizowana.

Na spotkaniu wyraźnie padł wniosek, aby biuro projektowe wykonało alternatywny wariant przebiegu drogi choćby z częściowym wykorzystaniem drogi 720, poszerzeniem jej, wyburzeniami i analizą kosztów. Dyrektor MZDW zadeklarował badanie tego wariantu.

Ważnym wątkiem spotkania był dialog z radym sejmiku wojewódzkiego, który w mediach wypowiadał się bardzo entuzjastycznie na temat budowy Paszkowianki. Sejmik Wojewódzki jest organem, który może doprowadzić do zmiany planów budowy drogi na poziomie niedostępnym dla MZDW, które co do zasady zajmuje się budową dróg, a nie argumentacją dlaczego droga ma nie powstać. Radny powiedział, że nie był świadomy jak wielki opór społeczny wywołuje budowa Paszkowianki. Wyraźnie zadeklarował, że nie jest obecnie zwolennikiem budowy tej drogi. Lecz już następnego dnia, w czasie spotkania w Nadarzynie zmienił zdanie.

MZDW nie przedstawiło korzyści z budowania tej drogi dla naszych mieszkańców. Wiadomo natomiast, że na każdej nowej drodze pojawią się samochody, które wygenerują ruchu, a wraz z nim hałas i zanieczyszczenia.

Stąd mieszkańcy zwrócili uwagę na możliwość wykorzystania środków przeznaczonych na budowę tej drogi, szacowaną na kilkaset milionów złotych, na alternatywny projekt zwiększenia dostępności komunikacji zbiorowej i jej utrzymania. A to miałoby znaczący wpływ na ograniczenie ruchu  i było zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju mobilności dla metropolii.

Spotkanie informacyjne skończyło się o godzinie 23:20.

 

Nagranie ze spotkania oraz informacje i dokumenty dotyczące "Paszkowianki" zamieszczane są na stronie jej dedykowanej - LINK

Poniżej zamieszczamy zapis wystąpienia wójt gminy Michałowice, Małgorzaty Pacheckiej oraz całego przebiegu spotkania.  

 

 
 
 

 

 
 
 

Nagranie bez napisów

Realizacja oraz montaż video Referat informatyki Urzędu Gminy Michałowice: Wykuż Piotr

 

 

 

Opublikowany przez: Marcin Bójko