04.05.2016 23:55

Zajęcia nordic walking

484
W gminie Michałowice, w dwóch największych miejscowościach - Michałowicach i Komorowie, odbywają się zajęcia nordic walking. Prowadzi je certyfikowana instruktorka Agnieszka Rybakowska - Sobiszek.

Pierwsze zajęcia w Komorowie, na placu Paderewskiego odbyły się 18 kwietnia, w poniedziałek, kolejne były 25 kwietnia. W Michałowicach, ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne (ulewny deszcz), zajęcia były przenoszone, stąd pierwsze odbyły się dopiero 4 maja. 

 

Bardzo ważnym czynnikiem jest nawierzchnia, po której się chodzi, jak również wykorzystywany sprzęt - kijki. Wskazane jest wybieranie naturalnego podłoża, najlepszego dla naszego kręgosłupa i stawów, stąd zajęcia nieprzypadkowo odbywały się na trawiastych placach. Natomiast kijki powinny być jak najlżejsze (polecane z domieszką karbonu) i typowe do nordic walkingu - posiadające tzw. rękawiczkę (niestety często te sprzedawane mają tylko bezużyteczną w nordic walking tasiemkę). 

 

Systematyczne chodzenie z kijami, ich świadome używanie może sprawić, że będziemy zdrowsi. Trudno nie docenić zalet jakie daje nam nornic walking, czyli spacer na świeżym powietrzu z zastosowaniem odpowiedniej techniki chodzenia. Najważniejsza zasada, to prawidłowy chód, czyli wykonywanie kroków naprzemiennych - prawa ręka w przedzie, lewa noga się odpycha. Z pozoru jest to łatwa czynność, ale jednak niektórzy mieli z tym problem. Podczas spotkań Agnieszka Rybakowska-Sobiszek mówiła o prawidłowym chodzie podstawowym.  

 

Gdy krok naprzemienny sprawiał kłopot, wtedy instruktorka radziła, aby odłożyć kijki, przejść kilkanaście metrów z luźno opuszczonymi rękami. Wtedy ręce automatycznie zaczną wychylać się do przodu i do tyłu. To jest naturalny ruch. Następnie wskazała, aby wziąć kijki, opuść ręce, kijki luźno ciągnąć za sobą, aż do momentu, kiedy piechur wychwyci naturalny ruch. Czynność trzeba powtarzać, aż do momentu osiągnięcia swobody przy wykonywaniu tego kroku. Istotne jest też, aby w czasie marszu ręka, która jest z przodu nie podnosiła się powyżej ułożenia pępka. Jest to ważne z tego powodu, że ręka uniesiona wyżej powoduje, że się na niej opieramy, a nie nią odpychamy. A to jest najważniejsze w nornic walking. Wtedy podczas marszu treningowi poddawane są nie tylko nogi i biodra, a także bark, ramiona, mięśnie klatki piersiowej oraz kręgosłup. Badania dowodzą, że  spalanie kalorii jest intensywniejsze niż podczas typowego marszu i to o 20% - przy czym obciążenie dla stawów i kręgosłupa jest w przypadku równego podłoża o około 5 kilogramów mniejsze.

 

Zajęcia wzbogacone były o elementy gimnastyki. Na początku spotkania instruktorka przeprowadziła rozgrzewkę. Następnie serię ćwiczeń wzmacniających mięśnie, a na koniec ćwiczenia rozciągające, tak by nazajutrz nie było zakwasów.

 

Organizatorem zajęć nornic walking jest gmina Michałowice. Były to zajęcia instruktażowe, których celem było przekazanie techniki chodzenia z kijami, uświadomienie jak duży może mieć wpływ na nasze zdrowie, a także wyrobienie dobrego nawyku spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu i korzystania z pięknej przyrody, w tym lasów, z których możemy korzystać także na terenie gminy (Suchy Las, Granica, Komorów). Wszystkim uczestnikom zajęć życzymy wspaniałych spacerów z kijami oczywiście!     

  

W najbliższym czasie mieszkańcy Nowej Wsi oraz osiedla Michałowice będą mogli uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez instruktorów - Katarzynę Janotę-Zwolińską oraz Michała Studzińskiego.  Treningi finansowane są z funduszu sołeckiego i osiedla. Piewsze odbędą się 7 maja.

Podobne tematy: Komorów, Michałowice

Zobacz także