„Wieś reymontowska – inspiracje” – muzyczna podróż do serca polskiej tradycji
75Na scenie dominowały kobiety. Karolina Skrzyńska, wokalistka, kompozytorka i multiinstrumentalistka, była centralną postacią wieczoru. Jej charakterystyczny głos, pełen siły i ekspresji, w połączeniu z lirą korbową, wprowadzał słuchaczy w przestrzeń dźwięków zakorzenionych w tradycji, a jednocześnie niezwykle współczesnych w brzmieniu. Skrzyńska, autorka płyt „W oddali” i „Palcem po wodzie”, od lat łączy muzykę folkową, etniczną i autorską poezję, tworząc własny, rozpoznawalny język muzyczny. Jej występ w Regułach miał w sobie zarówno teatralny rozmach, jak i intymność – potrafiła jednym gestem lub dźwiękiem zbudować emocję, która udzielała się całej sali.
Drugim kobiecym głosem koncertu była Magdalena Pamuła, śpiewaczka i aktorka, znana z projektów łączących poezję, teatr i muzykę ludową. Jej wokal wprowadzał łagodność, zadumę i poetyckie brzmienie, stanowiąc subtelne dopełnienie ekspresyjnej narracji Skrzyńskiej. Razem stworzyły duet, który brzmiał naturalnie i przekonująco – jak rozmowa dwóch różnych, ale bliskich sobie muzycznych wrażliwości.
Męska część zespołu stanowiła solidne i pełne niuansów tło dla tej opowieści. Wojciech Lubertowicz zbudował rytmiczną strukturę koncertu, wykorzystując bębny obręczowe i inne instrumenty perkusyjne, które nadawały całości głębi i przestrzeni. Bart Pałyga, grający na wiolonczeli, tarhu i suce biłgorajskiej, wplatał w muzykę elementy śpiewu gardłowego i orientalnych motywów, tworząc bogate, organiczne brzmienie. Mateusz Szemraj (cymbały, oud, gitara), Kuba Mielcarek (kontrabas) i Hubert Giziewski (akordeon) dodali barw i lekkości, łącząc tradycyjne instrumenty z improwizacyjną swobodą.
Koncert rozwijał się niczym opowieść – od spokojnych, refleksyjnych fragmentów po intensywne kulminacje. Każdy utwór miał własny klimat, a jednocześnie tworzył z pozostałymi spójną całość. Publiczność reagowała wyraźnym skupieniem, a po zakończeniu długo oklaskiwała artystów.
Wieczór zakończył się w atmosferze wdzięczności i wzruszenia. „Wieś reymontowska – inspiracje” okazała się nie tylko koncertem, ale także refleksją nad tym, jak współczesna muzyka może czerpać z tradycji – z szacunkiem, ale i z odwagą. Producentką wykonawczą wydarzenia była Lucyna Kowalska ze Stowarzyszenia K40, a projekt został dofinansowany z budżetu Gminy Michałowice w ramach dotacji dla organizacji pozarządowych.
Był to wieczór, który udowodnił, że korzenie polskiej kultury są wciąż żywe, a artyści potrafią przekładać ich siłę i piękno na język współczesnych emocji.
Zobacz także
(sobota, 13 grudnia, godz. 18.00).