16.02.2015 22:10

ACH, TEN KARNAWAŁ…

433
13 lutego 2015 r., w piątek, w sali multimedialnej Urzędu Gminy Michałowice w Regułach, w ramach cyklu „Spotkania z muzyką i nie tylko…”, odbył się pierwszy w tym roku koncert „Ach, ten karnawał…”.

Publiczność tego wieczoru bardzo licznie przybyła do urzędu gminy, już pół godziny przed występem sala przepełniła się. 

 

Do gminy zostali zaproszeni artyści z najwyższej półki, którzy tournée odbyli po wielu krajach. 

Dr Ewelina Hańska – sopran, jest absolwentką Krakowskiej Akademii Muzycznej, solistką Opery Krakowskiej i Operetki Warszawskiej, czyli teatru „Roma”, pedagogiem.

Grażyna Mądroch – sopran koloraturowy, to uczennica słynnej Bogny Sokorskiej – Słowika Warszawy, jako solistka zadebiutowała w Teatrze Wielkim w Warszawie, od lat jest związana z Warszawską Operą Kameralną.

Jan Zakrzewski – tenor. Ukończył Wydział Wokalno-Aktorski Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi. Był solistą Opery Wrocławskiej i Opery w Bielefeld (Niemcy); związany z Operą Krakowską i Warszawskim Teatrem Operowym. Jest laureatem I nagrody na Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy. W Regułach nawiązał do dorobku światowej sławy śpiewaka: zaśpiewał „Brunetki, blondynki…” – ale w… duecie z brunetką Grażyną Mądroch – z puentą: „o jednej tylko śnię”, „o jednym tylko śnię”.

 

W ich wykonaniu mieszkańcy usłyszeli najpiękniejsze przeboje operetkowe, musicalowe i piosenki z repertuaru światowego. Arie i duety Fr. Lehara, I. Kalmana, J. Offennbacha, Stoltza, kuplety Adeli z „Zemsty nietoperza”, walce Straussa i Lehara; „Czardasz” z „Księżniczki czardasza”, piosenki: wspomnianą „Brunetki, blondynki…”, „O sole mio”, „My way”, „Funiculi, funicula”, „Tę uliczkę znam”, „Przetańczyć całą noc”.

 

Śpiewakom akompaniował zespół „Intermezzo”.

 

Inną dziedziną sztuki karnawałowej zajął się Filip Borowski – znany aktor, kabareciarz i autor tekstów. Nie tylko zapowiadał kolejne utwory, ale również opowiadał dowcipy. Nie sposób słowami oddać aktorską finezję, opisać intonację głosu, budowanie dramaturgii – np. stoickiego spokoju, flegmy angielskiego dżentelmena rozmawiającego z zazdrosnym – zdradzonym mężem czy dowcipów politycznych o Gomułce i Chruszczowie, towarzyszu Kotasie albo anegdot literackich… 

 

Z minuty na minutę publiczność bawiła się coraz lepiej, a wykonawcom za występ podziękowała brawami na stojąco i zaśpiewała „Sto lat”. Rozbawiona długo komentowała: – Podobało się i to bardzo, oczywiście ze względu na dobór repertuaru na karnawałowy wieczór – przeboje wszech czasów: operetkowe, wodewilowe, musicalowe. Przede wszystkim zaś ze względu na wykonanie. 

 

 

Opublikowany przez: Stanisław Szałapak

Zobacz także